Co z rozliczeniem PiS?

Odpowiedź na to tytułowe pytanie może zdecydować o wyniku Koalicji 15 października w wyborach do PE. I słusznie. Sprawa dyktatorskich autorytarnych rządów PiS, które nie tylko zdemolowały Polskę, ale - jak się okazało - były też czasem bezprecedensowych łowów dla złodziei i aferzystów - nie może "rozjeść się po kościach". Winni muszą zostać ukarani - to oczywiste, że niezależne sądy działają wolno. Szybkie działanie zresztą nie miałoby sensu, bo Andrzej Duda zapewne ułaskawiłby wszystkich skazanych. Można jednak i moim zdaniem należy, wobec podejrzanych, takich jak Daniel Obajtek czy Jarosław Kaczyński zastosować areszt tymczasowy i zatrzymać im paszporty, tak, by nie mogli uciec za granicę. Z czasem zaś, po uzyskaniu wyroków sądowych, także skonfiskować im wszystkie majątki pochodzące z przestępstw. Na dziś jednak: start Obajtka do PE jest skandaliczny i moim zdaniem, jeśli pozwoli mu się kontynuować kampanię i zdobyć mandat, to będzie porażka państwa polskiego i rządzącej koalicji. Nie mówiąc o policzku w twarz wszystkich uczciwych Polaków. Nie wolno do tego dopuścić, bo byłoby to triumf bezprawia.

Krótko mówiąc: w rozliczeniach najważniejsze są rozliczenia, nie gadanie o nich. W moim odczuciu - brakuje tu czynów, co nie wróży dobrze, bo opinia publiczna zaczyna się niecierpliwić.

Jeśli czujesz, że moja praca Cię wspiera, możesz ją wesprzeć na https://patronite.pl/elizamichalik
oraz klikając przycisk "wesprzyj" na moim kanale You Tube.

Z moimi Patronami widzę się w najbliższą niedzielę na spotkaniu online. Takie spotkania odbywamy regularnie, raz na kilka tygodni.