Co warto zobaczyć w Albanii. Próbujemy lokalnego jedzenia. Znowu jesteśmy w Krujë.

W sylwestrowy oranek wybraliśmy się do Kruje. Była to nasza druga wizyta w tym mieście. Po godzinie drogi z lokalnym przewoźnikiem, dotarliśmy na miejsce. Przeszliśmy dobrze znany nam bazar turecki, wstąpiliśmy na kawę (w apartamencie znowu był shot kawowy i croissant na śniadanie), po czym weszliśmy na zamek. Pierwotnie była to warownia iliryjska, z czasem została przebudowana. Zamek był świadkiem 4 oblężeń miasta i miejscem zawierania pokojów. Budowla została niemal całkowicie odnowiona (z czasów świetności ostały się aby brama, ruiny meczetu i trochę murów), a jej wnętrza wykończono w czasach komunistycznych. Za ich projekt odpowiadała córka Envera Hodxy, Pranvera. Najwięcej miejsca poświęcono tutaj urodzonemu bohaterowi narodowemu Albanii, Skenderbegowi. Na terenie twierdzy znajduje się jeszcze wieża, która w XVII w została zniszczona przez trzęsienie ziemi. Skorzystaliśmy również z usług tutejszej restauracji, która zaserwowała nam fantastyczne menu.